O`K
7865
7677
7678
TAMTO LATO
Tik
7617
7618
7619
7620
Jaki piękny,jak działa(!) - Tik jest zadowolony; załatwili sprawę idealnie...
"Jest lepszy, niż gdy był nowy.." - stwierdza.
..
Znowu coś fajnego; "ja tylko próbuję.." - tłumaczy się - choć spotkany Pan Inżynier - okazuje się bardzo miły - wcale nie oczekuje tłumaczeń.
Chwilkę rozmawiają.
"jacy uprzejmi, jacy kulturalni ludzie są tutaj, na Starym Mokotowie " - cieszy się..
ZAGINIONY
7621
7622
Chwilę studiuje ogłoszenie; zaginiony, taki sympatyczny ..Filip - lubi to imię.
"Filipy są inni..- może gdzieś powędrował..?"
Pewnie się znajdzie.
Tik musi pocieszać się ciągle.
SKWER
7623
7624
7625
(...)
7627
Jak tu pięknie ! - zachwyca się.
Już miał usiąść na chwilę - ale przypomniał sobie - czy nie siedział tu już dziś z godzinę?
Poszedł dalej - na przystanek.
PRZYSTANEK
7628
7629
7630
7631
7632
Rozglądał się i podziwiał..
- jak fajnie - naprawdę fajnie.
Największe wrażenie- mapa!..
To była prawdziwa, najprawdziwsza z papieru..
- mapa na przystanku; coś takiego!
PODRÓŻ
7633
7634
7635
7636
(....)
7637
7638
7639
7640
7641
7642
7643
7644
7645
7646
(...)
7647
7648
7649
7650
7651
7652
7653
7654
7655
7656
(....)
7657
7658
7659
7660
7661
7662
7663
7664
7665
7666
(....)
7667
7668
7669
7670
7671
7672
7673
7674
7675
7676
(....)
Raptem zauważył Pałac.
Pora już, pora - wysiadać!
PAŁAC (1)
7677
Tik wysiada. 7678
Wokół ruch, tempo i szum silników.Ogląda się - znowu widzi Pałac.
Nareszcie - coś dobrze znanego.
Uspokaja się trochę i pociesza.
7679
7680
7681
7682
7683
7684
7685
7686
(....)
7687
7688
Tik lubi Pałac od zawsze.
Powiedzmy, że bardzo się podoba, a najważniejsza; widać go z daleka - nie było mowy o zabłądzeniu.
Teraz trochę się tutaj zmieniło, ale ..
"Jeszcze Pałacu nie zabudowali.." - pociesza się.
TUNEL
7689
Tik rozgląda się jeszcze i zapamiętuje kierunek Pałacu - teraz ostrożnie schodzi do tunelu.
Tego nie lubi.
Nagle na ścianie spostrzega czyjś portret, potem inny..chwila moment - znowu inny!
Stanął jak uroczony i medytuje.
Platon miał rację z tą swoją jaskinią; niewiele wiemy z tego co widać.
Taka była refleksja Tika, gdy spostrzegł, na czym polega trik z portretami na ścianie tunelu.
7690
OKO PLATONA
7691
7692
7693
7694
7695
7696
Tego by Platon nie wymyślił - rozważał chwilę.
Lubił kiedyś Platona, za to, ze był uczniem Sokratesa, a Sokratesa za to, że chciał być uczniem Protagorasa, a Protagorasa za to, że zostawił choć jedno zdanie sensowne..
Miejsce zaraz nazwał Okiem Platona.
Obserwował migające portrety - i ..
Tyle wiem o tych ludziach.
Potem zaczął robić ujęcia.
Jakby portrety.
7697
Po chwili, gdy zrobił ujęcie - zaczął rozważać.
Czy faktycznie ?
Jakby tu był Platon, a jeszcze lepiej Sokrates - a już najlepiej; Protagoras.
Czy żaden nie przewidywał - czegoś takiego?
Tik nie był już tak pewien.
Starał się tylko, żeby zdążyć.
Migawka działała idealnie; żadnej zwłoki.
"Dobra robota" powtarzał.
W tym Serwisie na Dąbrowskiego 20 - wiedzą o co chodzi.
7698
7699
7700
7701
7702
7703
7704
Nagle przypomniał sobie o Pałacu i ruszył do wyjścia z tunelu.
7705
7706
(...)
7707
UROCZENIE
7708
7709
7710
Tak sobie spokojnie wędrował pod rękę (jakby) z Platonem.
Uprawia te igry od dawna; nie jest wtedy sam, a taki Ktoś - wielki przecież i dobrze znany - bardzo pociesza; jaki byłby tutaj zagubiony .
"Jeszcze bardziej, o wiele bardziej" - powtarza Tik.
Wtedy spostrzegł znów Pałac - aż przystanął; jaki piękny, jaki wielki - prawie, że zawołał.
7711
7712
7713
7714
7715
7716
(...)
7717
7718
7719
7720
7721
Bardzo tu się zmieniło odkąd bywał tak często.
Na czym to polega - że jest tak inaczej ?
Właśnie w tym jest Tik zagubiony, że nie wie dlaczego jest tak inaczej.
Platon się uśmiecha; wie o tym najwięcej.
Prawdopodobnie, choć nie jest tego pewien.
Tik patrzy na Pałac; znów inny, a przecież ten sam.
Marzy o jednym dniu, jednym jedynym, ale spokojnym.
..
Jesteś naiwny wciąż Tiku - nie ma czegoś takiego.
Póki jesteś - tutaj; szukaj, szukaj..- prawda?
7722
7723
7724
7725
7726
(.....)
7727
7728
7729
7730
7731
7732
7733
7734
7735
7736
(....)
7737
7738
7739
7740
7741
7742
7743
Sam nie chce się do tego przyznać, że konieczność powrotu
to jego znużenie - niestety to prawda; dawno już powinien
to zrozumieć.
Rozgląda się i patrzy na Pałac.
Też stary, a coraz piękniejszy
- i jaki silny(!) - Tik prawie woła., i wstaje z ławki.
..
7744
Ktoś powie; Tik jest maniakiem - inny;
fotografem i doda szybko; zwariowanym
.Jeszcze ktoś może nazwie wprost;
ta mania obrazów - to paranoja..
Kompulsja!
Tik wcale się nie przejmuje.
Tik robi swoje.Tik ujmuje.
Lecz dziwne to ujmowanie,
które nikomu nie zabiera,
tylko dodaje.
7745
7746
Tik czekał na zielone światło- lecz patrzał w górę;
Złote Tarasy, Złote Tarasy - powtarzał - znalazł wreszcie.
..
Zaraz po przyjezdzie na dworcu spostrzegł w holu na ławce kolorowe pismo.
Przysiadł się na chwilę - przejrzał - fajne zdjęcia i w środku tekst o znanym fotografie - Mikołaj Komar; Miasta nigdy dość!
Pismo miało tytuł; Złote Tarasy - LIFESTYLE/WARSAW/SHOPPING.
Był to Nr 1 - lecz z lipca; jakby czekało - ucieszył się Tik.
Potem zaglądał tam w Złotej Kurce i na skwerze na Starym Mokotowie.
Wielkie wrażenie ; zdjęcia !
Inne ujęcia - inne teksty; wreszcie rozmowa z Mikołajem Komarem;
"Szczerze wzruszam się przy muzyce. Jestem wrażliwcem".
Poruszające; dokładnie to samo było z Tikiem.
Albo to;"Dobrze się bawię, kocham kobiety i zakupy" - czy nie piękne?
..
"Złote TARASY - zew miasta"
"LETNIA SCENA - KALENDARIUM"
i
LETNIA
SCENA
RUSZYŁA
Wakacje nadeszły!
Skąd wiemy?
Bo Letnia Scena
w Tarasach już
rozbrzmiewa!
Tik studiował uważnie te oferty, oglądał zdjęcia, wracał do rozmowy z
Mikołajem..fotografem Komarem - pytanie; Co według Ciebie jest
najciekawsze w fotografii?
Mikołaj Komar;
Zdjęcie musi na mnie działać. W ogóle nie interesuje mnie technika. Bardzo nie lubię
La Chapelle`a, który jest mistrzem Photoshopa, a bez tego nie zrobiłby nic..
Uwielbiam naturalizm. Najważniejsze, aby na zdjęciu uchwycić niepowtarzalne chwile.
To kwestia wyczucia.
Wystarczy sekunda, drobny ruch modelki, a czar przestanie działać.
Zamiast perfekcji wykonania wolę widzieć emocje.
..
Bardzo ciekawe - powtarzał Tik; "zdjęcie musi na mnie działać",
albo;"..uchwycić niepowtarzalne chwile.." - to samo powtarzał tyle razy,
od tylu lat - a teraz przeczytał i zobaczył.
Lecz gdzie mogą być te Złote Tarasy?
Może w Wilanowie? - przecież nie w Łazienkach - głowił się Tik.
Teraz miał odpowiedź - tutaj!
"..w prawo patrz!.." powtarza skądś ten zwrot i uśmiecha się.
Już wie.
7747
7748
7749
7750
7751
Żadnych sentymentów, żadnych staroci - powtarza cicho i przyspiesza.
..
Znów musi stanąć.
..
Patrzy, patrzy, czeka.
..
Niech żyje NOWE (!)- lecz to nie on woła, to coś obok.
..
Rusza zdecydowanie.
Kierunek; Dworzec Centralny.
7752
Z prawej strony (!)
Złote Tarasy !
Co-Partner.
Fakt.
7753
7754
7755
7756
7757
7758
7759
Pałac, Pałac - i co takiego - bez ludzi? -Tik zapytuje - kogoś obok.
7760
"Pałac jest przecież dla ludzi.." - słyszy odpowiedź.
7761
7762
7763
Miasto też należy do ludzi - mówi głośno Tik
. Chciał jeszcze spytać - lecz był już sam.
HOMO URBANUS
7764
Wędruje ostrożnie w kierunku dworca.
Istotą zmiany są ludzie - nie tylko budowle.
Podziwia młodzież - wszyscy siedzą tutaj spokojnie - jakby czekali.
Teraz jest pewien, że jak tu będzie znowu - Co-Partner ujmie ludzi na pierwszym planie - na wprost(!)
Spokojnie, spokojnie - czuje obok to coś;
.."uważaj (!)
..więc uważa.
7765
7766
" Miasto angażuje, pozbawia sił i męczy, a jednocześnie wciąga".
Mikołaj Komar
..
Jakie to piękne ! - Tik się ogląda; to lepsze od Pałacu, lepsze, dużo lepsze (!) - powtarza.
7767
7768
7769
7770
7771
Pokonał spokojnie i tę przeszkodę..
Spokojnie?
..trochę przyspieszył - niepotrzebnie..
Ogląda się na ten dziwny kołowrót - ciekawe - wygląda fajnie, ale po co to?
Z pewnością mają licznik obrotów - i liczą ludzi statystycznie - domyśla się.
Tik wcale nie jest głupi, choć może trochę śmieszny.
" Nie szkodzi.." - powtarza często - i ma rację; jeśli nawet śmieszny, to też nie szkodzi.
7772
7773
7774
7775
7776
(....)
7777
7778
7779
7780
7781
Patrzy, patrzy - lubił hulajnogę(!)
Kiedyś, kiedyś - najbardziej osobiste wspomnienie;
ostatni zakup mamy..- potem już nie wstała.
Wspomina czasem, jak widzi chłopca na hulajnodze.
( zwykle jeżdżą chłopcy.)
Teraz ma ważne zadanie; musi kupić bilet powrotny.
Posmutniał jeszcze bardziej.
7782
7783
7784
Tik odstał swoje.
Kolejki były ogromne; jedna, druga, trzecia..
Lecz każda miała po kilka okienek kasowych.
Szło to dość szybko. Jednak i tak trwało.
Już wieczór.
Pożegnanie z Warszawą.
77857786
Tik wypatruje -
tyle może się zdarzyć,
żeby nie wracać!
7787
7788
7789
7790
7791
7792
7793
7794
7795
7796
Nie było to proste; przyjechać do Warszawy -
dlaczego miałby zwyczajnie wyjechać?
Trochę się peszy - gdy widzi
Pięknych Ludzi tak blisko!
Pociesza się dalekim Pałacem..
Poza tym nic się takiego nie dzieje.
Tylko czas mija.
7797
7798
7799
Pora już, pora - powtarza smutno Tik.
Cuda się zdarzały,
ale dawno już,
dawno to było.
POŻEGNANIE
7800
7801
7802
7803
7804
7805
7806
"Jeszcze tylko popatrzę na Złote Tarasy,
na Novotel i Polonię " - postanawia uroczyście.
..
Tik wie swoje - nie jest przecież głupi!
Wcale nie twierdzi, że starość to radość.
Ale jest wdzięczny Panu, że go uchował.
7807
7808
7809
Patrzy na Pałac wzruszony - czy nie są w jednym wieku?
Prawie(!)
Lecz tutaj Tik ma przewagę - fakt!
Jak to pięknie powiedziałby Blaise Pascal;
"on wie o Pałacu, lecz Pałac o Tiku nie wie nic"
To prawda.
78107811
Wtedy pojawił się Ptak; to dobry znak.
Pora już, pora.
7812 PAŁAC & PTAK
7813 PTAK
78147815
7816
Dzień mijał nieubłaganie.
Brakowało tej pół godziny w kolejce.
Słońce nie zaczekało.
Tik wie też o tym, że przecież mogło być inaczej.
Bilet mógł kupić w Kielcach(!)
Został ukarany za mrzonkę, że zostanie.
..
Kim jesteś Tiku?
..czego żałujesz?
Przecież nie wiesz wcale! ..
..7817
7818
7819
7820
7821
Friedrich Nietzsche;
Des Einen Einsamkeit ist die Flucht des Kranken; des Andern Einsamkeit die Flucht
v o r den Kranken.*
..
Dlaczego jesteś tutaj?
Chowasz się, czy szukasz?
Tik patrzył chwilę na Pałac;
coś musiał zrobić - pociąg nie zaczeka(!)
Wiedział o tym, że powinien spróbować pożegnać się teraz.
Złote Tarasy - mówi cicho, Złote Tarasy - powtarza.
".. złote ujęcie.." czuje to; próbuje.
."spokojnie, spokojnie" - jakby ktoś słuchał.
Schyla się i ostrożnie kładzie torbę -
schyla się bardziej - jakby poprawiał
coś przy bucie.
Zanim klęknął - Pałac miał dwa ujęcia więcej -
choć Tik także nie wiedział jakie.
..
*Friedrich Nietzsche, Also sprach Zarathustra III,Auf dem Oelberge - S.221;15 -Deutsche Taschenbuch Verlag Muenchen 1988
Walter de Gruyter, Berlin/New York
7822 LP
7823
7824
7825
7826
(...)
7827
7828
7829
7830
7831
7832
7833
7834
7835
7836
(...)
7837
7838
7839
7840
7841
7842
7843
7844
7845
7846
(...)
7847
7848
7849
7850
7851
7852
7853
7854
7855
7856
(...)
7857
7858
7859
7860
7861
7862
7863
7864
7865
(...)
(...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz